- autor: Kanionier, 2011-05-07 19:53
-
W sobotnie popołudnie drużyna naszych rezerw rozegrał kolejny mecz o ligowe punkty. Naszym rywalem była wyżej ulokowana drużyna z Zawady Książęcej. Po szybkim i pełnym walki meczu na tablicy był remis.
Zgoda Zawada Książęca 2-2 (1-0) LKS Lyski
kliknij więcej, aby przeczytać relację ze spotkania.
Mecz rozpoczęła drużyna gospodarzy . Obie drużyny grały szybko lecz czasem bardzo niedokładnie. Pierwszą groźną sytuacje w 3 minucie stworzyła drużyna gości. M.Gawlyta zagrał piłkę w pole karne. M.Habrama uderzył, ale jego strzał okazał się minimalnie niecelny. Chwilę później odpowiedzieli gospodarze strzałem z 20 metrów lecz bardzo niecelnym. Później drużyny poszły na "wymianę ciosów" lecz było w tym wiele niedokładności. W 20 minucie w zamieszaniu pod bramką Zawady strzela D.Newe lecz bramkarz był na posterunku. 10 minut później po wrzutce w pole Zawada próbuje strzelić bramkę lecz piłka poszybowała nad poprzeczką. W 43 minucie Gospodarze wychodzą na prowadzenie po strzale głową i niezdecydowaniu naszych obrońców i bramkarza.
Druga połowa była odrobinę ciekawsza. W 50. minucie R.Foryś uderzył z rzutu wolnego, ale bramkarz pewnie złapał piłkę. Po kilku szybkich akcjach drużyna Zawady próbował pokonać naszego bramkarza strzałami z odległości lecz nic z tego nie wychodziło. W około 75 min. lewą stroną popędził D.Czeszkiewicz, podał wzdłuż bramki, ale nikogo nie było żeby zakończyć to strzałem. W 83 minucie wreszcie zdobyliśmy upragnionego gola. Po wrzucie z autu żaden z obrońców gospodarzy nie fatygował się wybić futbolówki i w zamieszaniu pod bramką gospodarzy sprytem popisał się wprowadzony w drugiej połowie Czeskiewicz. Chwilę później sędzia dyktuje rzut karny dla drużyny z Zawady i na nasze nieszczęście poszkodowany dobrze go wykonuje. 2 minuty później mogło być już po meczu bo kolejny rzut karny dla gospodarzy lecz tym razem nasz bramkarz udowodnił że też potrafi "jedenastki" bronić. W doliczonym czasie R.Foryś wrzuca piłkę za obrońców a jego brat dobiega do piłki, mija bramkarza i spokojnie umieszcza piłkę w siatce i mamy przerwanie złej pasji.
Skład Lysek II: M.Kuczera - R.Foryś, M.Foryś, M.Kołodziej (D.Bierza), D. Newe - K.Macioszek (D.Czeszkiewicz), M.Gawlyta, R.Kolarczyk (P.Papierok) K.Gwoźdź(T.Procek) - M.Habram, R.Rudzok
Bramki dla Lysek II strzelali:
- D.Czeszkiewicz
- M.Foryś