- autor: Kanonier, 2011-03-19 20:20
-
W sobotę 19 marca o godzinie 15:00 nasza drużyna rezerw rozegrała kolejny sparing w okresie przygotowawczym do nadchodzącej rundy rewanżowej.
Naszym rywalem była drużyna z którą walczymy o punkty w lidze. Mecz można określić jednym zdaniem "myśmy grali a oni sobie strzelali". Z przebiegu meczu to nasz zespół był lepszy lecz to się nie liczy tylko wygrywa ta drużyna, która strzela więcej goli. Spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 7-4 (4-1)
kliknij więcej, aby poznać relacje z meczu
Mecz zaczął się bardzo obiecująco dla naszej drużyny bo gra się układała i mieliśmy kilka wybornych sytuacji lecz nie potrafiliśmy strzelić bramki. Z czasem drużyna Bogunic próbowała atakować i z akcji na akcje gospodarzą udawało się dochodzili do sytuacji bramkowych. około 15 minuty błąd w ustawieniu naszej obrony wykorzystał przeciwnik, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem zdobył gola dla gospodarzy. Wówczas nasza drużyna zaczęła nerwowo grać i niestety popełnialiśmy kolejne błędy i co za tym szło kolejne bramki na 2-0, 3-0 i 4-0. Potrafiliśmy tylko raz odpowiedzieć a bramkę zdobył Martin Bugdol, który z 18 metrów oddał strzał na bramkę rywala a futbolówka po rykoszecie wpadła do siatki.
Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy w zamieszaniu pod nasza bramką tracimy kolejnego gola na 5-1. Niecałe dziesięć minut później przegrywaliśmy już 6-1 po kolejnym błędzie w ustawieniu naszej obrony. Kilka sekund później przegrywamy 7-1 po rzucie wolnym, który jeszcze nasz bramkarz wybronił lecz przy dobitce nie miał już szans. Nasza drużyna błyskawicznie odpowiedziała i po ładnej akcji bramę zdobywa K.Gwoźdź. Od tego momentu nasza drużyna wreszcie wzieła się w garść i stwarzała sobie kolejne sytuacje na odrobienie strat. W 70 minucie pięknym strzałem (z 25 metrów) popisał się D.Gryt, który zmniejszył stratę do Bogunic. Około 83 minuty czwartą bramkę dla naszej drużyny zdobywa R.Rudzok, który w sytuacji sam na sam pokonuje bramkarza i mamy 7-4. Chwile później ten sam zawodnik w dogodnej okazji uderzył w słupek. Mieliśmy jeszcze kilka dobrych sytuacji lecz nie potrafiliśmy zdobyć kolejnych bramek.
Skład:
Lyski II: Świerczek - R.Kolarczyk(D.Gryt), M.Kołodziej, M.Habram(Czeszkiewicz), D.Newe - R.Foryś, M.Foryś, M.Bugdol, K.Gwoźdż(M.Gaszka), T.Zielonka(Z.Bugdol) - P.Papierok(R.Rudzok)
Bramki strzelali:
- M.Bugdol
- K.Gwoźdź
- D.Gryt
- R.Rudzok