W meczu kończącym rundę jesienną nasz zespół mierzył się z Wypoczynkiem Buków. Dość mroźna aura odstraszyła wielu kibiców, jednak nie naszych najwierniejszych, którzy postanowili wspierać naszych w drodze po zwycięstwo. Nasza drużyna nie zdołała, jednak wywieź kompletu punktów z trudnego terenu.
Ostatecznie remisujemy 2:2 a wyrównującego gola na 5 minut przed końcem zdobywa Bronek Kłosek.
kliknij więcej, aby przeczytać relację z meczu
Początek meczu pokazał, ze ten mecz nie będzie łatwym spacerkiem po kolejne punktu. Ambitnie grający gospodarze nie pozwolili naszym na zbyt wiele, jednak także sami nie ustrzegli się błędów. Po jednym z błędów w ustawieniu Wypoczynku na dobrą pozycję strzelecką wychodzi nasz snajper Bronek, jednakże w tej sytuacji górą był bramkarz Bukowa. Bukowianie po początkowym natarciu, gdzie także mogli zdobyć bramki, później nieco odpuścili, jednak to właśnie w tym okresie gry po naszym błędzie w wyprowadzeniu piłki prokurujemy sytuacje dla Bukowa, która została zamieniona na bramkę. Niestety tracimy w tej części gry jedynego młodzieżowca, który uderzony łokciem w głowę nie mógł kontynuowac dalszej gry, konieczny był przyjazd pogotowia ratunkowego. Do przerwy 1:0.
Druga połowa zdecydowanie lepsza w naszym wykonaniu. Kilka chwil po wznowieniu gry zdobywamy wyrównującego gola a ładnym trafieniem popisuje się T.Langer. Niestety Buków dzisiaj bardzo mocno dążył do wygranej i mieli swoje okazje, gdzie tylko brakowało gospodarzom szczęścia albo dokładniejszego wykończenia akcji. Jednokrotnie w drugiej odsłonie szczęście się uśmięchnęło do gospodarzy. Strzał w słupek piłka wychodzi w pole wprost pod nogi nabiegającego napastnika Bukowa, który nie ma problemu z umieszczeniem futbolówki w siatce. Nasza drużyna także szukała swojej szansa na gola kontaktowego. Gra Lysek mogła się podobać a na boisku zawodnicy zostawiali serce do walki. Walka do końca po raz kolejny się opłaciła. Na 5 minut przed końcem wywalczyliśmy rzut rożny, walkę w w powietrzu wygrywa niezawodny Bronek pewnie pakując piłkę do siatki i mamy 2:2!
Niestety zdobycie bramki nasz snajper okupił kontuzją i także musiał zejść przedwcześnie z boiska.
Do końca meczu, jednak już nic spektakularnego się nie wydarzyło i mecz kończy się podziałem punktów.
Rundę jesienną z 31 punktami kończymy na dobrym 4 miejscu. Przed nami pasjonująca runda wiosenna, która zaczyna się awansem już w najbliższy weekend o ile aura na to pozwoli.
Wynik należy uznać jako zadowalający, bowiem jesteśmy bardzo blisko ścisłej czołówki, tracąc 5 punktów do lidera z Raszczyc, które pewnie pokały Krzanowice 6:3 oraz 2 punkty do drugiego beniaminka z Kobyli. Nasza drużyna przegrywa walkę o podium przez bezpośredni gorszy bilans gier z Krzanowicami, które także zgromadziły 31 punktów.
Mecz awansem jest zaplanowany na niedzielę 20 listopada o godz. 13:00 w Rzuchowie.
Trening drużyny w środę o godz. 18:30 na lyseckim orliku